piątek, 24 grudnia 2010

Prasowane świeczki

Efekt dzisiejszej zabawy z żelazkiem. Jedna została już wypróbowana, doświadczalnie stwierdzono że serwetka pali się;) więc uwaga, jeśli ktoś sobie taką postanowi zrobić, to niech nie zostawia zapalonej bez nadzoru.





I jeszcze świeczki nie prasowane, tylko własnoręcznie zrobione przeze mnie kilka dni temu:



 ***
Kathinnko, łoś na pewno myśli gŁOŚno, co widać z tego, że widać dymek;) Natomiast co myśli, nie zostało jeszcze rozstrzygnięte, więc dymek nadal pozostaje pusty:)

1 komentarz:

  1. Świeczki wyszły bardzo ciekawie.

    Zdrowych, spokojnych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia

    OdpowiedzUsuń