Taki dwustronny naszyjnik któregoś dnia udłubałam. Nie podobał mi się, więc nie obfotografowałam go od razu, a przy najbliższej okazji "przekazałam dalej". Niedawno znowu na niego trafiłam, więc spełniam ambitne postanowienie o publikowaniu wszystkiego, co zrobię;) Koral był dobarwiany, więc zdążył już wyblaknąć nieco.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz